Dotarlem na lotnisko bez przeszkod, odprawa tez bez przeszkod i tylko 0.5kg nadwagi, ale nie bylo problemu. Kupilem troche kinderkow i tablarone, gin na malarie, bo tak radza(na miejscu kupie tonic). Siedze juz w poczekani do boardingu, jezeli chodzi o ludzi to pol bialych pol murzynow.
Ceny na duty-free sa jak na duty-free, a nie jak na warszawskim Okeciu gdzie akurat trafilem na promocje Kropli Beskidu 0.5L za jedyne 6 zloty. Zastanawialem sie czy nie wziac calej zgrzewki, ale nie starczylo czasu.
Powiem tak, generalnie lubi latac samolotami, ale tak 3-4 godziny sa optymalne. Teraz mam 8 w puszce, a nie wiem czy w nocy daja posilki, dlatego licze, ze Masajowie czekaja juz w Nairobi z jakas koza w potrawce.
Jak tylko zlapie laj faj w Nairobi dam znac.